Mundurowi pomogli osobie w kryzysie emocjonalnym. Każdego dnia pomagamy i chronimy
Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Karpaczu interweniowali w sprawie zgłoszenia dotyczącego mężczyzny, który miał zamiar odebrać sobie życie. Dzięki szybkiej reakcji osoby zgłaszającej oraz natychmiastowym działaniom policjantów, 70-letni mieszkaniec regionu został odnaleziony i objęty niezbędną pomocą.
Do zdarzenia doszło 20 listopada 2025 roku. Kobieta zgłosiła się do komisariatu, informując, że jej znajomy wysłał wiadomość o treści wskazującej na zamiar samobójczy. Z przekazanych informacji wynikało również, że mężczyzna od pewnego czasu przejawiał trudności emocjonalne. Policjanci natychmiast rozpoczęli działania poszukiwawcze, penetrując rejon, w którym mężczyzna mógł się znajdować.
W trakcie czynności funkcjonariusze zauważyli osobę odpowiadającą opisowi. Wylegitymowano go i potwierdzono, że jest to poszukiwany 70-latek. Z uwagi na jego wyraźny stan nietrzeźwości oraz realne zagrożenie dla życia i zdrowia, podjęto decyzję o jego zatrzymaniu prewencyjnym w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia. Po ustabilizowaniu stanu mężczyzna zostanie przekazany pod opiekę lekarzy specjalistów, którzy ocenią jego kondycję psychofizyczną i dalsze potrzeby wsparcia.
Policjanci apelują! Nigdy nie lekceważ sygnałów świadczących o kryzysie psychicznym u bliskich, znajomych czy przypadkowo poznanych osób. Wczesna reakcja i przekazanie informacji odpowiednim służbom może zapobiec tragedii, tak jak w tym przypadku.
Osoby w kryzysie emocjonalnym lub ich bliscy mogą skorzystać z bezpłatnego wsparcia:
• Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym – 116 123
• Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111
• Telefon alarmowy – 112 (w sytuacji nagłego zagrożenia życia)
• Bezpłatne centra zdrowia psychicznego oferują pomoc psychiatryczną i psychologiczną bez skierowania.
• Poradnie zdrowia psychicznego – dostępne w ramach NFZ.
• Całodobowe izby przyjęć szpitali psychiatrycznych.
Pamiętajmy
Nie każdy potrafi sam poprosić o pomoc. Czasem wystarczy rozmowa, zainteresowanie lub jeden telefon, aby zapobiec tragedii.
podinspektor Edyta Bagrowska

