Nie zatrzymał się do kontroli, bo był pijany.
Kara pozbawienia wolności nawet do lat 5 grozić może mężczyźnie, który po pijanemu kierował samochodem. Dodatkowo kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekając przed policjantami stworzył zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu. Został zatrzymany zaraz po tym, jak uderzył w murek oporowy i wjechał na teren prywatnej posesji. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało 1,7 promila. Teraz za popełnione czyny odpowie przed sądem.
Policjanci z Komisariatu Policji w Szklarskiej Porębie zatrzymali 25-letniego mieszkańca Rzeszowa podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
31 grudnia 2020 roku, około godziny 23.00 policjanci zostali powiadomieni o kierującym pojazdem marki VW, którego sposób jazdy wskazywał, że mógł on znajdować się w stanie nietrzeźwości. Policjanci wskazany pojazd zauważyli na ul. 11 Listopada w Szklarskiej Porębie. Dali kierowcy sygnał do zatrzymania, jednak on nie reagował i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim mając włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierujący uciekając stworzył zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu drogowego, a następnie na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w murek oporowy, wjechał na teren prywatnej posesji, gdzie został zatrzymany. Kierującym okazał się 25-letni mieszkaniec Rzeszowa. W trakcie rozmowy policjanci wyczuli od niego wyraźny zapach alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało 1,7 promila.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy.
Pojazd został odholowany na parking, a mężczyzna za popełnione czyny odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
podinspektor Edyta Bagrowska