Z kradzieży i włamań uczynił sobie stałe źródło dochodu
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o przestępstwa przeciwko mieniu, których dopuścił się od lutego do lipca br. w Karpaczu. Przestępstw tych dopuścił się w warunkach, tzw. ”recydywy”, a także uczynił sobie z nich stałe źródło dochodu. Mężczyzna włamywał się domów, mieszkań pod nieobecność ich właścicieli oraz wykorzystywał okazję i kradł różne rzeczy. Policjanci ustalili, że ma on na koncie kilkanaście takich czynów. Teraz za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Karpaczu ustalili, a następnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania podejrzanego o serię przestępstw przeciwko mieniu.
Jak ustalili funkcjonariusze, 44–latek ma na koncie kilkanaście przestępstw przeciwko mieniu, których dopuścił się w Karpaczu od lutego do lipca br. Mężczyzna włamywał się do nieczynnych ośrodków lub domów pod nieobecność ich właścicieli, skąd kradł różne przedmioty. Ponadto ma on na koncie kradzieże z posesji pozostawionych rzeczy. Na początku lipca br. włamał się i okradł mieszkanie swojego znajomego, skąd jego łupem padło mienie o wartości 2000 zł. Był to sprzęt RTV raz komoda. Dodatkowo mężczyzna ma na koncie 5 kradzieży wózków na szkodę jednego z dyskontów spożywczych, które wykorzystywał do przewożenia skradzionego mienia. Łącznie straty pokrzywdzonych wynoszą około 80 tysięcy złotych. Mężczyzna kradł antyki, odzież, sprzęt AGD, materiały budowlane i inne drobne przedmioty.
Funkcjonariusze powiadomieni o tych zdarzeniach, zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o ich popełnienie na podstawie analizy nagrań z kamer monitoringu oraz zebranych informacji. Mężczyzna ten jest dobrze znany funkcjonariuszom, gdyż miał już na koncie podobne czyny. Przestępstw tych dopuścił się w warunkach tzw.
”recydywy”, a także uczynił sobie z nich stałe źródło dochodu.
Teraz mężczyzna za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy i prowadzą czynności, których celem jest odzyskanie skradzionego mienia.
podinsp. Edyta Bagrowska