Okradał domy metodą, na tzw. ”klamkę”- został zatrzymany
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o kradzieże z otwartych domów. 38-latek w ciągu 1 nocy okradł 3 mieszkańców powiatu karkonoskiego. Jego łupem padło mienie o łącznej wartości blisko 7000 złotych. Mężczyzna chodził wzdłuż głównej ulicy od domu do domu, łapał za klamki i szukał okazji do szybkiego wzbogacania się. Teraz za popełnione czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Karpaczu ustalili, a następnie zatrzymali 38- letniego mieszkańca powiatu lwóweckiego podejrzanego o kradzieże.
Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna w nocy z 22 na 23 sierpnia br. dopuścił się w Karpaczu 3 kradzieży. Chodził wzdłuż głównej ulicy i łapał za klamki w drzwiach do domów. Te, które były otwarte okradł. Jego łupem padły rzeczy leżące w przedpokoju w zasięgu ręki. Łączne straty pokrzywdzonych oszacowano na blisko 7000 zł. Były to między innymi pieniądze, dokumenty, rzeczy osobiste, zegarek, elektronarzędzia.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego o popełnienie tego przestępstwa na podstawie analizy nagrań z kamer monitoringu oraz zebranych informacji. Mężczyzna został zatrzymany kilka godzin po przestępstwie w jednym z jeleniogórskich lombardów, gdzie próbował sprzedać fanty. Policjanci odzyskali również skradzione mienie.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy.
Mieszkaniec powiatu lwóweckiego został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz za przestępstwa, o które jest podejrzany odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak uchronić się przed kradzieżą "na klamkę"?
• po wejściu do mieszkania, domu trzeba zamknąć drzwi i przekręcić klucze lub zamek;
• jeśli ktoś zauważy obcą osobę, która kręci się w pobliżu budynków czy na klatce schodowej warto zapytać, co ona tu robi (to tzw. współpraca sąsiedzka);
• wpisując kod do klatki, należy go zasłonić ręką;
• gdy zauważymy złodzieja należy natychmiast zadzwonić pod nr 112, a także zapamiętać, jak wyglądał sprawca.
podinsp. Edyta Bagrowska