Włamali się do budynku, nic nie ukradli, bo zostali zatrzymani
Policjanci z Kowar zatrzymali na gorącym uczynku włamania do budynku w remoncie dwóch mieszkańców powiatu karkonoskiego. Mężczyźni nie zdążyli nic ukraść, gdyż zostali zatrzymani. Jak się później okazało, była to ich druga wizyta w tym domu. Ich łupem z pierwszego włamania padło mienie o wartości 7 tysięcy złotych, którego część policjanci odzyskali. Teraz za popełnione przestępstwa mężczyźni odpowiedzą przed sądem, a grozić im może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Kowarach zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu karkonoskiego w wieku 33 i 39 lat podejrzanych o kradzież z włamaniem i usiłowanie kradzieży z włamaniem.
Funkcjonariusze 14 lutego br. zatrzymali na gorącym uczynku włamania do remontowanego budynku na terenie gminy Mysłakowice dwóch mieszkańców powiatu karkonoskiego w wieku 33 i 39 lat. Mężczyźni z uwagi na zatrzymanie nie zdążyli nic ukraść. W trakcie czynności policjanci ustalili, że była to ich druga wizyta w tym budynku. Kilka dni wcześniej włamali się do niego i go okradli. Ich łupem padło mienie o wartości 7 tysięcy złotych. Były to elementy instalacji grzewczej oraz schody modułowe. Część skradzionego mienia funkcjonariusze odnaleźli w mieszkaniu 39-latka.
Mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Teraz za popełnione przestępstwa odpowiedzą przed sądem, a grozić im może nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tego zdarzenia i prowadzą czynności, których celem jest odzyskanie reszty skradzionego mienia.
podinsp. Edyta Bagrowska